Pandemia koronawirusa pojawiła się na świecie zupełnie nieoczekiwanie i całkowicie zmieniła nasze życie. Z dnia na dzień spadły na nas surowe obostrzenia i restrykcje, za których nieprzestrzeganie groziła surowa kara. Wielu specjalistów i naukowców z całego świata spekulowało długo na temat tego, jakie są możliwe rozwiązania, a także skuteczny sposób na to, by uratować jak najwięcej ludzi. Nie da się ukryć, że COVID-19 zbierał i w dalszym ciągu zbiera za sobą śmiertelne żniwo. Wiele krajów wprowadziło więc restrykcje we własnym zakresie, a także konsekwentnie egzekwuje ich przestrzeganie. Jak więc sytuacja związana z pandemią przedstawia się w Stanach Zjednoczonych i na samej Florydzie?
Ciebie to nic nie kosztuje, a ja pozyskam środki na następne artykuły. Z góry Ci dziękuję!
COVID-19 w Stanach Zjednoczonych
Spis treści
Pandemia koronawirusa, można śmiało powiedzieć, że nie oszczędziła żadnego kraju. Każdy z pewnością odczuł dotkliwe skutki epidemi. Nie tylko w postaci załamania się opieki zdrowotnej, ale także negatywny wpływ pandemii na ekonomię. Jak próbują radzić sobie z tą pandemią Stany Zjednoczone? Otóż warto wiedzieć, że COVID-19 w USA został po raz pierwszy wykryty 20 stycznia 2020 roku. Od tego momentu, posypała się prawdziwa lawina zakażeń, a COVID-19 w Stanach Zjednoczonych zaczął siać prawdziwe spustoszenie.
Okazuje się, że pomimo szybkiej reakcji władz i wprowadzenia restrykcji pandemia koronawirusa nie zwolniła tam swojego tempa. USA jest liderem w niechlubnej tabeli odnośnie liczby potwierdzonych przypadków zakażenia i przypadków śmiertelnych na całym świecie. W dniu 5 listopada 2020 roku, to właśnie USA stało się pierwszym krajem, w którym liczba osób chorych na COVID-19 przekroczyła 100 tysięcy, co stało się prawdziwym rekordem i było swoistym dowodem na to, jak szybko postępuje wirus i jakie skutecznie potrafi się on rozprzestrzeniać. Już na początku kolejnego miesiąca, czyli 2 grudnia 2020 roku w Stanach Zjednoczonych padł kolejny, przykry rekord. Odnotowano bowiem ponad 3 tysiące zgonów spowodowanych wirusem w ciągu jednego dnia.
Covid-19 w Stanach Zjednoczonych – Wprowadzenie ograniczeń
Koronawirus w USA postępował niezwykle szybko, co skłoniło Biały Dom do wprowadzenia konkretnych ograniczeń. W dużej mierze nie różniły się one od tych, które wprowadzone zostały w Europie zgodnie z zaleceniami WHO. Mieszkańcy kraju zostali zobowiązani do noszenia maseczek w przestrzeni publicznej, a także do zachowania społecznego dystansu. Niemniej jednak tendencja wzrostowa utrzymywała się przez cały czas, a w Stanach Zjednoczonych zachorowało ponad 81 milionów osób, a 987 tysięcy niestety walkę z wirusem przegrało. Obecnie rząd USA zachęca swoich obywateli do szczepienia się przeciwko COVID-19. Zniesiono również ograniczenia dla osób zaszczepionych co najmniej dwiema dawkami. Spotkało się to z niezadowoleniem osób przeciwnych szczepieniom, co doprowadziło do organizowania demonstracji, w których wskazywano na nierówne traktowanie obywateli.
Pandemia na Florydzie- jakie są obecnie warunki?
Floryda jest jednym z najgęściej zaludnionych stanów w USA. Okazuje się, że została ona wyjątkowo mocno dotknięta przez pandemię koronawirusa. Szacuje się, że na początku pandemii zmarł 1 na 400 mieszkańców tego stanu. Co więcej, od początku pandemii zdiagnozowano tam prawie 6 milionów przypadków, a także odnotowano ponad 70 tysięcy zgonów.
Szpitale na Florydzie przez cały czas pracowały na granicy swojej wydajności. Oddziały dziecięce zapełniały się małymi pacjentami w krytycznym stanie. Koronawirus na Florydzie przez cały okres pandemii rozprzestrzeniał się w zawrotnym tempie. DeSantis- gubernator stanu Floryda początkowo podpisał ustawę o zarządzaniu awaryjnym, która pozwalała na wprowadzanie coraz to nowszych i bardziej surowych restrykcji w związku z szalejącą pandemią.
Niemniej jednak Floryda a COVID-19 wygląda na walkę w zupełności wygraną, a najlepszym dowodem na to, jest fakt, że DeSantis już 5 maja ubiegłego roku, zdecydował się na zniesienie wszystkich dotychczasowych obostrzeń ze skutkiem natychmiastowym. Obostrzenia na Florydzie, które panowały od początku pandemii, czyli zakrywanie ust i nosa przy pomocy maseczek w przestrzeniach publicznych, zamknięcie barów i klubów nocnych, a także zachowanie społecznego dystansu przestało całkowicie obowiązywać w maj ubiegłego roku. Czy decyzja ta była słuszna? Można zauważyć, że obecnie Floryda nie odnotowuje tak gwałtownego wzrostu nowych zachorowań, a także znacznie zmniejszyła się liczba przypadków śmiertelnych.
Szczepienia przeciwko COVID-19
DeStantis również skutecznie uargumentował swoją decyzję. Okazuje się bowiem, że na Florydzie stale rośnie liczba zaszczepionych mieszkańców. W ubiegłym roku już 9 milionów mieszkańców tego stanu mogło pochwalić się przyjęciem dwóch dawek szczepionki. Warto przypomnieć, że Florydę zamieszkuje około 23 miliony obywateli, więc wynik ten może napawać optymizmem. Co więcej, dla osób powyżej 16 roku życia, szczepionka jest ogólnie dostępna, nawet jeśli nie są oni na Florydzie zameldowani. Można więc śmiało w tym momencie powiedzieć, że Floryda powoli wychodzi zwycięsko z walki z COVID-19.
Dzięki nieco łagodniejszemu podejściu udało się uniknąć potężnych demonstracji, a także konieczności wprowadzania na ulice policji i wojska, jak miało to miejsce w innych stanach. Mieszkańcy również z o wiele większym entuzjazmem podeszli do kwestii szczepionek i tłumnie ruszyli do mobilnych punktów szczepień. Dzięki takiej postawie mogą oni obecnie cieszyć się wolnością od jakichkolwiek restrykcji czy ograniczeń. Co więcej, obecne miesiące pokazują również, że ilość nowych przypadków koronawirusa, która wykrywana jest tylko i wyłącznie na Florydzie utrzymuje się w tendencji spadkowej. Znacznie zmniejszył się również współczynnik śmiertelności, w porównaniu do innych stanów. Floryda wybrała więc skuteczny sposób na to, by powrócić do normalności i wolności jeszcze sprzed czasu pandemii.
Mapę zakażeń na świecie możecie śledzić tutaj (jest aktualizowana na żywo).